Żarłak napisał(a): Po 1918 tak się rozpadła, że na ponad 60 lat zwiększyła swoje terytorium. ; )Terytorium zwiększyła dopiero w 1945 i to tylko dlatego, że była potrzebna do pokonania III Rzeszy. Dziś podobne okoliczności nie zachodzą. Po samym 1918 wyszła osłabiona, ze stratami terytorialnymi, wojną domową na dużej części terytorium. Ile warte było to wzmocnienie pokazała Bitwa Warszawska i Barbarossa.
Sofeicz napisał(a): Te wszelkie rachuby dotyczące rzekomego rozpadu Rosji nie biorą pod uwagę, że Rosjanie en masse mają bardzo małe wymagania życiowe. Wystarczy przysłowiowy worek cebuli i ziemniaków od dobrego cara i wystarczy.Mikołaj II też tak myślał. Nie zauważył tylko, że tu wcale nie chodzi o dobrego, a o silnego cara. Jak car jest słaby to Rosjanie en masse zaczynają domagać się jesiotra i kawioru.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

