Było takie powiedzenie, że Rosja jest zawsze słabsza niż widzą to ci, którzy się jej boją, ale jest też silniejsza niż widzą to ci, którzy ją lekceważą. Dlatego nie zdziwię się, jak za 10 lat przeczytamy kolejną prognozę, że upadek Rosji jest tuż tuż, stoi za rogiem, tylko go patrzeć jak wylizie. A obok tego będzie artykuł, że sklonowany Putin rządzący tym badziewiem już zaraz za chwilę przejmie kontrolę nad Brukselą, Białym Domem i Beijingiem.
Czy rozpad Rosji jest możliwy? Oczywiście, ale tylko wtedy, jeżeli jej sąsiadom i globalnym graczom to będzie się opłacało. Tak jak się stało z pewnym sporym europejskim krajem w latach 1772-95. Jeżeli zaś nie, to ci sami sąsiedzi i globalni gracze będą podtrzymywać ją przy życiu i wspomagać przeciw wrogom. Jak Turcja wobec pewnego sporego europejskiego kraju na skraju upadku w latach 1655-1660.
Czy rozpad Rosji jest możliwy? Oczywiście, ale tylko wtedy, jeżeli jej sąsiadom i globalnym graczom to będzie się opłacało. Tak jak się stało z pewnym sporym europejskim krajem w latach 1772-95. Jeżeli zaś nie, to ci sami sąsiedzi i globalni gracze będą podtrzymywać ją przy życiu i wspomagać przeciw wrogom. Jak Turcja wobec pewnego sporego europejskiego kraju na skraju upadku w latach 1655-1660.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

