Tgc napisał(a): Przed zmiana PiSu nie bylo zakazu picia w miejscach publicznych. Byla wyszczegolniona lista, na ktorej pojawily sie parki, ale nie lasy. Wiec pic tam bylo mozna, a jesli bylo inaczej to wykaz podstawe prawna. Wiec np. tacy grzybriarze spokojnie mogli walnac sobie piwko podczas swojego hobby, randkujaca para za miastem na lace mogla spokojnie wypic wspolnie wino, teraz popelniaja wykroczenie i grozi im mandat.
Zasadniczo tak, PIS znacząco zaostrzył tu przepisy. Ale nie jest też tak do końca, że nigdzie nie można. Z tego co się orientuję, jeżeli przykładowo łąka ma prywatnego właściciela to nie jest miejscem publicznym i mandatu nikt prawa dać nie może. Ale piwo w lesie, czy na górskim szlaku to już niestety wykroczenie.
A tak w ogóle ten zakaz to jest jakieś kuriozum. Przykładowo w Niemczech czy Anglii można pić gdzie się chce.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

