kmat napisał(a):Żarłak napisał(a): Nie muszą nic zajmować. Wystarczy, że tamtejsi mieszkańcy i władze lokalne odwrócą się od Moskwy i zorientują na Pekin - Mongolia tak robi oficjalnie pamiętając dawne urazyMongolia leży tuż przy granicy chińskiej i to regionów gęsto zaludnionych, z rozwiniętą infrastrukturą. Okolice Nowosybirska już nie.
Swoją drogą, jeślli my narzekamy na kijowe położenie między Rosją a Niemcami, to co mają powiedzieć Mongołowie.
Mówisz masz:
Cytat:Four trucks, each carrying 12 to 15 metric tons of fruit, and two cross-border buses carrying dozens of passengers started their journey from Northeast China's Dalian, Liaoning province, on May 18 toward Russia's Novosibirsk, marking the official launch of TIR, the global customs transit system, in China.
http://belt.china.org.cn/2018-05/25/cont...519324.htm
Widocznie opłaca im się jechać 5 tyś. km gierkówką do Nowosybirska.
A od tego roku dogadali się, że transport będzie odbywał się bez obostrzeń.
Cytat:The Russian Federation and China have achieved what they long strived for – finally trucks will be able to move on both sides of the border without transshipment and the change of carriers. Transports used to be conducted only in the border area, covering only 30 km from the border, and only on the routes with unloading spots that were specified in advance. The new solution will enable door-to-door deliveries and will be launched at the beginning of next year.
https://trans.info/en/china-and-russia-w...019-109115
Cytat:Żarłak napisał(a): Chiny nie chcą być zakładnikiem Rosji, dlatego wolą nie pakować się w sytuacje, gdzie Kreml mógłby im coś gospodarczo narzucić.A to jest w ogóle takie ryzyko?
Być może nie, a w tej chwili coraz mniejsze. Rosji bardziej zależy, a KPCh wykorzystuje to, ale nie ogranicza się tylko do Rosji. Korzysta z kooperacji z sąsiadami FR. Jednak nie wszędzie jest to możliwe. Stąd tak kluczowy jest obszar nadwołżański, "przedkaukazie" gdzie Don płynie i kaukaz. Nie tylko dla Kremla, ale też dla ewentualnych stron trzecich, które chciałyby skorzystać z możliwości ominięcia Moskwy, jeśliby ten teren był od niej niezależny.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

