lumberjack napisał(a):To co piszesz, jest bardzo konserwatywne, moralistyczne wręcz. Dla mnie jako monogamisty seks bez uczuć jest czymś obrzydliwym, i tak samo obrzydliwe byłoby dla mnie dawanie dupy, jak i kupowanie takiej usługi. Ale tak samo obrzydliwy byłby dla mnie stosunek homoseksualny (nawet z uczuciami), to jednak nie czyni mnie gejofobem. Po prostu uważam, że moje osobiste uczucia estetyczne nie powinny wpływać na szacunek dla osób, które prywatnie robią rzeczy dla mnie obrzydliwe. Dla osób poligamicznych, które po prostu nie czują wyraźnego związku między pożądaniem seksualnym a przywiązaniem emocjonalnym, zajmowanie się genitaliami obcych ludzi nie różni się od zajmowania się ich włosami lub paznokciami. Dlatego nie rozumiem oburzenia na ludzi, którzy chcą zajmować się profesjonalnym seksem i mają ku temu predyspozycje psychiczne.Lampart napisał(a): Ten zawód ma swoje określenie i nic ci nie daje prawa obrażać kobiet, które w nim pracują.
A to one same siebie szanują poprzez dawanie obcym ludziom za kasę? Te polskie instagramowe modelki co to pozwalały robić szejkom kupę na klatę, oczywiście za odpowiednią cenę, szanują się? Według mnie te kobiety same siebie nie szanują i na szacunek nie zasługują.
Każdy powinien mieć prawo do trybu życia, jaki mu odpowiada, jeśli tylko nie utrudnia życia innym. To fundament liberalizmu. A oburzenie moralne jednak trochę innym życie utrudnia.

