DziadBorowy napisał(a): Prawdopodobnie nie obejmie tej części, która nie pracuje w oparciu o kodeks pracy. Przykładowo nauczyciele zatrudnieni są w oparciu o Kartę Nauczyciela, zatrudnienie pielęgniarek też określa jakaś osobna ustawa. Ale już spora cześć urzędników podlega normalnie pod kodeks pracy więc ich to obejmie. Inna sprawa, że patrząc na podstawową pensję nauczyciela stażysty, która obecnie wynosi coś koło 2780 złotych brutto czy kontraktowego, który ma nieco poniżej 2,9k złotych, to rządowi po podniesieniu minimalnej do tych 4 czy nawet 3 tysięcy ciężko będzie przekonać nawet swój wierny elektorat, ze nauczyciele czy pielęgniarki zarabiają odpowiednio dużo.A skąd... Wyciągną jakiegoś profesora specjalistę (najwyższy stopień wtajemniczenia w lekarskiej hierarchii, zajebiście trudno osiągalny ze względów systemowych), który zarabia 30k zasuwając po 400 godzin i powiedzą, że właśnie tyle zarabiają lekarze. Przecież to już było przy okazji strajku rezydentów i zadziałało - dlaczego mieliby zmieniać działającą strategię?
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
