DziadBorowy napisał(a): Przecież jeżeli porównać pomysł na naprawienie służby zdrowia PIS z tym co zaprezentowała w tym temacie KO czy nawet PSL to akurat PIS wypada tu koszmarnie blado. Ja rozumiem, że piętsetplus i inne duperele - ciemny lud lubi dostawać kasę i nie myśleć skąd ta kasa pochodzi - ale jednak dziwi mnie jakim cudem oni mają poparcie ponad 45% i jeszcze "ciemny lud" powtarza za reżimową propagandą, że to opozycja nie ma programu. Owszem temu co zaprezentowała opozycja można sporo zarzucić - ale to PIS nie zaproponował absolutnie nic poza dalszym rozdawnictwem, często z cudzej kieszeni.Może poszło o to, że jak zaczęły się szaleństwa rozdawnicze to wieszczono szybką katastrofę. Katastrofy póki co nie było, więc wygląda to na pierwszy rzut oka tak, że to prezes ma jakieś pojęcie o ekonomii i jest wiarygodny, a nie opozycja. Uświadomienie sobie, że to z jednej strony koniunktura, wymaga jednak pewnej zdolności do abstrakcyjnego myślenia, a że z drugiej to cięcia na funkcjach państwa też może umknąć, w końcu ilu ludzi jest na tyle ciężko chorych, żeby zapaść służby zdrowia odczuwali, czy ilu się procesuje, żeby ich dotknęło niedofinansowanie sądownictwa. Bo niedofinansowanie wojska to już w ogóle ulotna abstrakcja, to się zrobi odczuwalne, gdy ruskie czołgi staną pod Warszawą.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

