NinnyCamacho napisał(a): To dla mnie dziwne zjawisko, że ludzie uważają, że łapią trochę "punktów" mając u boku atrakcyjnego partnera.
Ależ to bardzo proste, a wszystko kręci się wokół kwestii wartości. Jeżeli ktoś ma zdrowe poczucie własnej wartości, to nie przeszkadza mu wygląd. Tak własny, jak i partnera. Natomiast osoba z niskim poczuciem własnej wartości będzie:
- inwestować we własny wygląd i/lub status
- otaczać się ludźmi tylko o pewnym wyglądzie, markowych ciuchach i wszystkim, co jest ekwiwalentami tejże wartości
- unikać spotykań z osobami poniżej pewnej skali
I to może dotyczyć tak pustej laski z 9/10, jak i biednego incelka o krzywej facjacie i 3/10 na tej skali bucowsko-incelskiej. A jedynym powodem dla unikania osób poniżej 5 w tejże skali jest wewnętrzna pustota.
Cytat:Czytam sobie, co napisałam i dochodzę do wniosku, że mam sporo patologicznych jednostek wśród znajomych.
Nie wracajmy tutaj do tematu o narodowcach
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

