lumberjack napisał(a):Gladiator napisał(a): Podobnie jak Rosja opierająca się antycywilizacji.
Musiałaby najpierw być cywilizacją, a nie wiem czy tak można nazwać kraj, w którym ludzie aborcję stosują zamiast prezerwatyw, a bicie żon (raz w roku) jest prawnie usankcjonowane.
Pytanie, czy tylko do tych dwóch rzeczy sprowadza się cywilizacja? Istnieje też coś takiego jak rosyjska kultura i nawet powyższe fakty tego nie zmienią. To, że błotnik jest przerdzewiały nie oznacza, że samochód jest do niczego.
Zobacz poniższy link. Podobnie homo walą się po odbytach bez prezerwatyw, mimo świadomości ryzyka AIDS. Znaczy, przyczyna nieużywania fetyszu - panaceum może mieć głębsze podłoże, niż tylko wyobrażany sobie prymitywizm i prostactwo.
W naszym kręgu kulturowym, właściwie jego zachodnio - atlantyckiej części wystarczy oskarżenie o gwałt, molestowanie, a oskarżony musi udowadniać swoją niewinność. Jest to absurd sądowy w cywilizacji mieniącej się w swoim przekonaniu sprawiedliwością. W USA doprowadziło już w pewnych kręgach do izolowania się mężczyzn od kobiet.
Tak to już jest, że jeśli gdzieś następuje przegięcie, to w innym miejscu odgięcie. Rzecz jasna pozostaje koronny argument o brutalności. Rosja jako tak jest krajem brutalnym w naszym postrzeganiu i wszelkie przegięcia i odgięcia będą miały tam taką formę. Chiny charakteryzują się jak reszta Wschodu znacznie większym okrucieństwem, lecz nikt nie powie, że nie tworzą cywilizacji chińskiej...

