Jak dla mnie Pterodaktyl ma rację.
Przy prawdopodobieństwie trafienia p, prawdopodobieństwo pierwszego trafienia za n-tym razem jest [latex](1-p)^{n-1}p[/latex]. Gdy p jest większe od 0, 1-p jest mniejsze od 1, więc [latex](1-p)^{n-1}[/latex] jest malejącą funkcją n. To znaczy, że maksymalna wartość jest dla n=1, niezależnie od wartości p (chyba, że jest 0, wtedy prawdopodobieństwo dla dowolnego n jest 0).
Chyba, że coś tu w zagadce jest podchwytliwe, a tego nie widzę. A może pytanie miało być o co innego?
Przy prawdopodobieństwie trafienia p, prawdopodobieństwo pierwszego trafienia za n-tym razem jest [latex](1-p)^{n-1}p[/latex]. Gdy p jest większe od 0, 1-p jest mniejsze od 1, więc [latex](1-p)^{n-1}[/latex] jest malejącą funkcją n. To znaczy, że maksymalna wartość jest dla n=1, niezależnie od wartości p (chyba, że jest 0, wtedy prawdopodobieństwo dla dowolnego n jest 0).
Chyba, że coś tu w zagadce jest podchwytliwe, a tego nie widzę. A może pytanie miało być o co innego?
![[Obrazek: style3,Fizyk.png]](http://www.sloganizer.net/en/style3,Fizyk.png)
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
