ZaKotem napisał(a): Kurna no, ale ty właśnie wymieniłeś przyczyny istnienia prostytucji. To są (domniemane) negatywne skutki poligamii, a prostytucja powstaje na skutek tego, że istnieje ryzyko, a za ryzyko należy się wynagrodzenie.
Te ryzyka dotyczą każdego współżycia płciowego. Tylko u celibatariuszy (praktykujących) można je wykluczyć, monogamiści przed infekcjami, starością czy jakimiś wpływami na życie intymne się nie uchronią. Może nawet (umiarkowani) poligamiści mają lepiej, bo jednak profitują z doświadczenia z różnymi osobami, a nie tylko z jedną, być może "specyficzną".
Cytat:Tymczasem mamy sytuację taką, że kobieta uprawiająca poligamię jako hobby nie jest może wybitnie szanowana, ale też nie potępiana powszechnie
Trochę to kwestia skali. Przypuszczam, że kobieta uprawiająca poligamię z 3 facetami dziennie miałaby problemy z akceptacją społeczną, nie mówiąc o rekordzistkach amsterdamskich z 25.
Cytat:I to właśnie wymagałoby wyjaśnienia. Bo o ile ktoś potępia prostytutki dlatego, że się ciurlają z wieloma mężczyznami - no to dobra, to znaczy po prostu, że potępia poligamiczną orientację seksualną. Ale jeśli ktoś potępia prostytutki dlatego, że biorą za to pieniądze, to już jest bez sensu. Chyba, że ktoś jest hipisem i uważa że pieniądze to zło, wtedy tylko jest w tym jakaś logika.
Bardzo mi miło, że to zauważyłeś. Choć już parę stron wstecz <1> zwróciłem Ci na to uwagę. Tak, żyjemy w takiej dziwnej kulturze, w której pieniądz ma pewien rytualny wręcz aspekt, niweluje długi, zastępuje uczucia, pozbawia zobowiązań lub przeciwnie, je dopiero zawiązuje. EDIT: Dlatego za naganne uważamy płacenie za pewne "uświęcone" rzeczy, jak miłość, seks, sakramenty czy nawet prezenty. Połączenie seksu i pieniędzy wzmacnia tylko negatywny wydźwięk tych obu tabu. Dotyczy to tak ideolo prawicowego, gdzie seks jest rdzeniem monogamicznego małżeństwa, jak i ideolo lewicowego, w którym seks jest ekspresją wolności osobistej.
Zauważ, że w takiej Szwecji kobieta może nawet w trakcie stosunku odmówić kontynuacji, i od tego momentu naruszenie jej niezgody jest uważane jako gwałt. W przypadku prostytutki należałoby rozpatrzyć, czy umowa cywilno-prawna ma wyższą rangę nad oferowaną usługą.
Ach zapomniałem, lewicowa Szwecja zakazała prostytcji od strony "Sowdzljipzs...", ten, klientów prostytutek. Poligamia natomiast nadal jest jak najbardziej mile widziana, byle za darmo. Logika hipisów.
<1> https://ateista.pl/showthread.php?tid=14...#pid725232
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

