Wykres o tyle ciekawy, że z punktu widzenia cobrasa bardzo niefajne rzeczy z niego wynikają. O co idzie - u lewicy kolumna "Liczę na poprawę sytuacji mojej i mojej rodziny" jest jeszcze mniejsza niż w KO. Czyli elektorat jest co najmniej tak samo antyrozdawniczy jak POwski. Socjalna narracja Razem trafia literalnie do nikogo.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

