cobras napisał(a): http://next.gazeta.pl/next/7,151003,2522...ibNAaVraGI
Kolejny ideologiczny wysryw Sroczyńskiego.Cytat:Widzę, że coś Ci się pomieszało, więc poprawiłem. Nie musisz dziękować.
[quote='cobras' pid='725781' dateline='1569406514']Osoba na etacie zarabiająca 3000 zł brutto miesięcznie musi oddać państwu w sumie 37 procent, jeśli uwzględnić PIT i wszystkie składki, łącznie z częścią składki ZUS, którą płaci pracodawca.
I w zasadzie po tym już można przestać czytać, bo już wiadomo człowiek ma do czynienia z ideologicznym wysrywem w którym jeśli fakty się nie zgadzają to tym gorzej dla faktów.
[quote='cobras' pid='725781' dateline='1569406514'] Tymczasem ktoś zarabiający 50 tysięcy, na jednoosobowej działalności płaci około 20 procent, jeśli uwzględnić liniowy PIT i ryczałt na ZUS.
Jestem za leniwy, żeby to liczyć dla różnych założeń (a tylko wtedy miałoby to jakiś sens - tak to jest jak podawanie długości przyrodzenia łącznie z kręgosłupem) - zwrócę tylko uwagę na to, że jak pasuje w kram to lewaki:
1. nie ukrywają, że ZUS jest zwyczajnym podatkiem;
2. stwierdzają, że podatki są liniowe, bo uwzględnili dwa podatki, które pasują im do kramu, pomijając całą masę takowych, które im do kramu już nie pasują;
3. wygodnie zapominają, że nie każdy może skorzystać z podatku liniowego czy limitu ZUS;
4. wygodnie zapominają, że z JDG wiążą się koszty
Taki wysryw na poziomie "gdyby babcia miała wąsy to smyrałaby nimi dziadka po jajkach".
cobras napisał(a): Jaki to ma sens, żeby osoby z niskimi pensjami płaciły prawie dwa razy wyższe stawki procentowe niż wyższa klasa średnia?
1. Nie płacą;
2. Taki, że nawet gdyby tak było to wyższa klasa średnia płaciłaby bez porównania więcej podatków niż osoby z niskimi pensjami.
cobras napisał(a): Idźmy dalej: dla osób zatrudnionych na etacie PIT ma dwie stawki - 18 i 32 proc. - więc teoretycznie jest progresywny, czyli lepiej zarabiający powinni płacić wyższy procent od swoich dochodów. Tyle że tej wyższej stawki tak naprawdę nie ma.
Nie, skąd. MF trolluje publikując dane na temat liczby podatników płacących wg stawki 32 proc., a i znane mi osobiście osoby płacące wg tej stawki robią sobie po prostu ze mnie i z MF jaja.
cobras napisał(a): Ja, osoba z niezłymi dochodami, płacę takie same stawki procentowe, co osoba na pensji minimalnej. To szkodliwe.
Ideolo locuta, causa finita.
cobras napisał(a): Dla korektorki obowiązkowe składki to będzie prawie połowa dochodów
To akurat rzeczywiście nie jest rozsądne.
cobras napisał(a): a dla menadżerki - 1,5 procenta. Czy to jest rozsądne?
A to już tak. A już miałem pisać, że chociaż jedno zdanie zgodne z rzeczywistością się znalazło...
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
