Cytat:Mnie szkolono w korporacji, żeby nigdy nie przpraszać za popełnione błędy czy opóźnienia, bo to nieprofesjonalne. Otwarte przyznanie się do błędu negatywnie wpływa na reputację.
Ciekawe, jaki to ma cel, zdaniem szkolących.
Brak umiejętności przyznania się do błędu i brak przeprosin jest bardzo irytującą cechą/ zachowaniem. Jako klientka mogę wybaczyć niedoskonałości organizacji, wadliwość produktu itp. - brak przeprosin/ przyznania się do błędu dyskwalifikuje dla mnie firmę i do niej nie wracam. Odradzam też znajomym.
Tak samo jest ze współpracownikami - błędy a nawet zaniedbania się zdarzają, jeśli natomiast ktoś nie potrafi wziąć odpowiedzialności za swoją pomyłkę (i przeprosić), w najlepszym razie zostanie uznany za kiepskiego (i wrednego) pracownika. Na pewno też nie awansuje.
Nie rozumiem, co jest nieprofesjonalnego w przeprosinach czy przyznaniu się do błędu. Chętnie się dowiem.
Na marginesie, rozumiem, dlaczego lepiej jest powiedzieć "dziękuję za cierpliwość" niż "przepraszam za to, że musiałeś czekać".
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

