DziadBorowy napisał(a): Nie przeczę, że gdyby nie ZUS liczba osób oszczędzających na własną emeryturę była by większa. Ale nawet wówczas tylko nieliczni zgromadziliby kapitał umożliwiający utrzymanie się z odsetek a problem końca emerytury wraz z końcem zgromadzonych środków dotyczyłby większości emerytów.i umierali by z głodu na ulicy, tak jak to było zanim Bismarck przyszedł z pomocą ?

Po prostu kiedyś się bardziej liczyło na rodzinę, teraz się liczy na państwo

