Cytat:No ale przecież jak programista kupuje sobie luksusy, które nie są niezbędne do przeżycia też płaci VAT. Nie rozumiem czemu VAT od parówki ma się liczyć do opodatkowania a VAT od kawioru już nie? A jak sprzątaczka będzie miała kaprys i sobie ten kawior też kupi to VAT od niego będzie się liczył czy też nie.
Cytat:Gdyby informatyk tylko oszczędzał swoją nadwyżkę, to nadal by się nie zgadzało. Jednakże informatyk będzie kupował więcej towarów konsumpcyjnych. Zywność AFAIK jest objęta obniżonymi stawkami podatkowymi. Ajfony czy markowe ciuchy - już nie. Stawiam więc tezę, że informatyk częściej będzie płacił 23% VAT-u, niż wspominana sprzątaczka.
Serio muszę tu takie rzeczy tłumaczyć?
Cytat:Jakie są oczywiste wady oparcia dowolnego budżetu na podatkach pośrednich?https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma...-bogatych/
Największą wadą jest to, że VAT jest podatkiem degresywnym, czyli silniej oddziałuje na osoby uboższe niż zamożne. Ubożsi na konsumpcję przeznaczają bowiem większą część swojego dochodu niż bogatsi. PIT mógłby wyrównywać te różnice, ale i on jest w Polsce de facto podatkiem liniowym, bo niemal wszyscy płacą pierwszą, 18-proc., stawkę, a tylko 2 proc. podatników wchodzi w drugi, 32-proc., próg.
Cytat:PS: A przez chwilę myślałem, że mówiąc "degresywny" masz na myśli "degresywny" a nie coś, co sobie sam wymyśliłeś.
No jak widać w linku powyżej, nie tylko ja.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

