Skąd założenie, że biedna sprzątaczka konsumuje relatywnie więcej niż bogaty informatyk? Oczywiście, większa część jej wypłaty pójdzie na konsumpcję zapewniającą byt a informatyk może sobie pozwolić na zbytki ale jak na razie widzimy tutaj, że bogaty ma lepiej niż biedny. Tu się chyba każdy zgodzi.
Nijak nie przekłada się to na niższe obłożenie VATem informatyka, zwłaszcza, że jak zauważono luksusy mają średnio wyższą stawkę VAT niż podstawy. Co więcej nawet założenie, że informatyk oszczędza nie zmienia tu wiele bo oszczędzanie to po prostu odłożenie wydatków w czasie.
Nijak nie przekłada się to na niższe obłożenie VATem informatyka, zwłaszcza, że jak zauważono luksusy mają średnio wyższą stawkę VAT niż podstawy. Co więcej nawet założenie, że informatyk oszczędza nie zmienia tu wiele bo oszczędzanie to po prostu odłożenie wydatków w czasie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

