Krak napisał(a): jakie to są duże dochody? Takie, które osiąga 10% spoleczeństwa? 5%? 1%? Dla mnie bogaty to ktoś zamożniejszyod 99% społeczeństwa, klasa wyższa średnia oraz wyższa, a nie byle księgowy z Warszawy.Dużość jest względna i zasadniczo odpowiedź na to pytanie zależy od tego, gdzie na tej drabinie zamożności znajduje się osoba pytana.
Osoba zarabiająca 3 kola miesiecznie uzna, ze ktos zarabiajacy 6 k. jest bogaty (zarabia duzo), ktoś zarabiajacy 15 tys. jest bardzo bogaty, a 50 tys. obrzydliwie bogaty.
Fakt, ze ktos uznaje, ze osoba zarabiajaca 6 k. wcale nie zarabia duzo swiadczy o tym, ze ten ktos sam zarabia co najmniej te 6 tys. albo cos kolo tego, wiec naturalnie porównuje sie z tymi, co maja lepiej, bo do danego poziomu bogactwa człowiek sie szybko przyzwyczaja i przestaje sie czuc jakos uprzywieljowany, nawet jesli statystyki mowia swoje. Dla takiej osoby, wiec bogactwo zostaje przesuniete na odpowiednio wyzszy poziom (np. od 50 tys.), a wszystko co powyżej tego to już "bardzo bogaty" i "obrzydliwie bogaty".
bert04 napisał(a): Zgodnie z aktualną terminologią od 50k miesięcznie zaczynają się ludzie "bardzo bogaci". A "bogaci" to już od 20k. I nie zapominajmy, że podstawową różnicą między zamożnością a bogactwem jest majątek. Osoba z 6 tys na łapę zapewne potrafi pokryć swoje bieżące koszty, ale jak straci pracę to jest na lodzie. Osoby zarabiające powyżej 20k mają z reguły tyle odłożone na boku, że w każdej chwili mogliby przestać pracować i żyć ze sprzedaży majątku.To są kwoty brutto, wiec na reke wyjdzie znacznie mniej.
A osoby najbogatsze (HNWI) mogą żyć z procentu majątku nie ruszając palcem i nie zarabiając nic.
EDIT: https://pomorska.pl/195-tysiecy-polakow-...3-13718004
20.000 brutto - 14.000 netto
50.000 brutto - 35.000 netto
