To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#12
Socjopapa napisał(a): Przebuk, jest politykiem. Umie (jeśli nawet nic innego nie umie) okrągłymi słowami nic nie powiedzieć, zamiast ostentacyjnie, że tej (w domyśle lewaczki) nie jest w stanie strawić.

Miał się nie kompromitować i nie ujawniać, że właściwie to uważa jej twórczość za niedające się czytać gówno w sytuacji gdy w związku z Noblem nazwisko Tokarczuk szeroko rozeszło się w świecie. Nie kopie się dołków pod "swoimi". No chyba, że wstawanie z kolan sprowadza się do wypięcia zadka.
Nie przyszło Ci do głowy, że może nie uważać Tokarczuk za "swoją"? Polskie obywatelstwo nie świadczy jeszcze o polskiej narodowości.

Cytat:W moim wszechświecie bardzo dużo. Dlatego książki, których nie doczytałem i nie doczytam mogę policzyć na palcach jednej ręki. A nieraz naciąłem się na wyrób książkopodobny


Ok, ale nadal nie rozumiem, co w tym złego. Póki co tylko opowiedziałeś o swoim upodobaniu do kończenia napoczętych książek, niezależnie od jakości. Znam mnóstwo takich osób jak Ty, to rodzaj zachowania kompulsywnego. Kiedyś miałem tak z filmami, szybko się okazało, że to uzależnienie od systemu oceniania na filmwebie. Musiałem obejrzeć do końca, żeby z czystym sumieniem wstawić to 2 czy 3/10. Teraz - jako dorosłemu już chłopu - śmiać mi się chce z tej młodzieńczej głupoty. Wszystko przed Tobą.

Cytat:Nie płacimy mu za czytanie książek, tylko za organizowanie wspierania polskiej kultury, również na forum międzynarodowym. Kopanie dołków pod potencjalną noblistką, bo ideologicznie nie pasuje, nie jest realizacją tych funkcji
No i tutaj jest pies pogrzebany - czy twórczość Tokarczuk przynależy do polskiej kultury?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez towarzyski.pelikan - 10.10.2019, 13:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości