Socjopapa napisał(a): Przebuk, jest politykiem. Umie (jeśli nawet nic innego nie umie) okrągłymi słowami nic nie powiedzieć, zamiast ostentacyjnie, że tej (w domyśle lewaczki) nie jest w stanie strawić.Nie przyszło Ci do głowy, że może nie uważać Tokarczuk za "swoją"? Polskie obywatelstwo nie świadczy jeszcze o polskiej narodowości.
Miał się nie kompromitować i nie ujawniać, że właściwie to uważa jej twórczość za niedające się czytać gówno w sytuacji gdy w związku z Noblem nazwisko Tokarczuk szeroko rozeszło się w świecie. Nie kopie się dołków pod "swoimi". No chyba, że wstawanie z kolan sprowadza się do wypięcia zadka.
Cytat:W moim wszechświecie bardzo dużo. Dlatego książki, których nie doczytałem i nie doczytam mogę policzyć na palcach jednej ręki. A nieraz naciąłem się na wyrób książkopodobny
Ok, ale nadal nie rozumiem, co w tym złego. Póki co tylko opowiedziałeś o swoim upodobaniu do kończenia napoczętych książek, niezależnie od jakości. Znam mnóstwo takich osób jak Ty, to rodzaj zachowania kompulsywnego. Kiedyś miałem tak z filmami, szybko się okazało, że to uzależnienie od systemu oceniania na filmwebie. Musiałem obejrzeć do końca, żeby z czystym sumieniem wstawić to 2 czy 3/10. Teraz - jako dorosłemu już chłopu - śmiać mi się chce z tej młodzieńczej głupoty. Wszystko przed Tobą.
Cytat:Nie płacimy mu za czytanie książek, tylko za organizowanie wspierania polskiej kultury, również na forum międzynarodowym. Kopanie dołków pod potencjalną noblistką, bo ideologicznie nie pasuje, nie jest realizacją tych funkcjiNo i tutaj jest pies pogrzebany - czy twórczość Tokarczuk przynależy do polskiej kultury?
