To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#20
bert04 napisał(a): Jeżeli nie rozumiesz/-ecie, że samo stawianie takiego pytania w tej formie jest symptomem naziolstwa, to dalsza dyskusja nie ma sensu.
1. Stawianie tego pytania jest naturalne dla kogoś kto nie utożsamia ze sobą narodowości i obywatelstwa. Widzę, że mam do czynienia z osobą niedouczoną, która stawia znak równości pomiędzy tymi pojeciami i w swojej ignorancji mnie oskarża o nazizm. Propagowanie ustrojów totalitarnych jest w Polsce karalne, więc rozumiem, że widzimy się w sądzie?
Czy może wreszcie nadrobisz braki w wiedzy?
http://kaszebsko.com/narodowosc-a-obywatelstwo

Cytat:No bo jak przyznaje się do nieczytelnictwa, to dajesz/-ecie mu punkty za szczerość. A jak się nie przyznaje do (domniemanej) pogardy, to dajesz/-ecie mu punkty za nieszczerość.
2. Z nieszczerością mielibyśmy do czynienia, gdyby zachwalał pod niebiosa Tokarczuk, której nie doczytał.

Cytat:Sądząc po reakcjach, jedna nie za bardzo.


3. Po reakcjach osób, dla których dyplomacja implikuje poprawność polityczną.

Cytat:Jeżeli uważa, że Tokarczuk nie jest Polką, to niech wystąpi do MSWiA, żeby jej odebrać obywatelstwo. Jeżeli nie, to może niech przeczyta konstytucję.

Ale ja jednak sądzę, że Gliński nie podziela poglądów, które próbujesz /-jecie jemu imputować. O tym ministrze mam wprawdzie dosyć niskie mniemanie, ale nie aż tak, bez przesady.


4. patrz p.1

Cytat:I owszem, w "nazizmie klasycznym", czyli tym hitlerowskim, poddawanie w wątpliwość niemieckości własnych obywateli było na porządku dziennym, czy to z powodów rasowych, czy też politycznych. Wprawdzie dzisiejsi pogrobowcy tej ideologii a także fani podobnych nurtów już nie sięgają tak często do odmętów rasizmu, jak kiedyś. Niemniej nadal pokutuje tutaj teza, że swoją narodowość należy udowadniać, że ktoś z zewnątrz ma prawo ot tak wyrzucić inną osobę poza nawias, bo nie jest dostatecznie "prawdziwym polakiem".
5. Jeśli obywatel Niemiec np. tureckiej narodowości nie identyfikuje się z niemieckim narodem, to narzucanie mu siłą niemieckości jest wyrazem pogardy wobec mniejszości narodowych, próbą niszczenia czyjejś tożsamości. Ja bym nie chciał, żeby mnie Niemcy nazywali Niemcem, gdybym miał niemieckie obywatelstwo, bo czuję się Polakiem. A że kieruję się zasadą "nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe" nie nazywam Polakami osób, które się z polskim narodem nie identyfikują. Bo jakim prawem?


Cytat:Proszę najpierw o uzasadnienie wątpliwości. Wtedy może pochylę się nad nimi.
6. Proponuję zapoznać się z definicjami pojęć "obywatelstwo" i "narodowość", a wątpliwości powinny nasunąć sie same.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez towarzyski.pelikan - 10.10.2019, 15:37

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości