To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#40
Łazarz napisał(a): O, właśnie. Chociaż poglądy Tokarczuk mnie w ogóle nie obchodzą, a wegenazistowski minister w mojej opinii wykazał się bucerią, to ja się w ogóle z tej nagrody nie cieszę, a nawet mnie ona smuci, bo jedynie potwierdza że Polacy są zdolni do zdobycia Nobla tylko w dziedzinach całkowicie uznaniowych, przyznawanych za wpisywanie się w modę i z pobudek politycznych (szczególnie nagroda "pokojowa"). Jedyna polska noblistka z nagrodami za twarde osiągnięcia była w zasadzie Francuzką.

Uważała się za Polkę, a to w tamtych czasach starczało. Jest dużo więcej noblistów urodzonych na polskich terenach, którzy może nawet nigdy nie stracili polskiego obywatelstwa, a którzy ani przez siebie ani przez oficjalne spisy nie są tak traktowani. Wiki podaje 26 nazwisk łącznie z tych "list dodatkowych".

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_laur...olsk%C4%85

A tak na marginesie, ostatnio byłem na wycieczce w Getyndze. Tam na jednym cmentarzu zgromadzili więcej noblistów, niż do przedwczoraj miała Polska. Dziś już wyrównane. I może przykro, że tamte noble były wszystkie naukowe, a u nas głównie te "inne". Ale przynajmniej polska kultura, khem khem, narodowa, ma się dobrze. Dobre i to.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez bert04 - 11.10.2019, 09:29

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości