To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#42
ErgoProxy napisał(a):
Gawain" napisał(a):[Marie Curie] Polką była z krwi i kości.
Zdajesz sobie sprawę, że za granicą jest to teza nie do obrony, czyli że właśnie wykonałeś czyste, wzorcowe wręcz wstawanie z kolan modo PiS? Polski intelektualisto.

To tylko taki zwrot. Była Polką bo wypełnia wszystkie cechy wymienione przez Socjo, poza prostą kwestią, że Polski na mapie wtedy nie było. Ale gdyby to przyjmować za kryterium, to Kurdów by też nie było. "Bezpaństwowców" się po prostu inaczej liczy.

Cytat:W kwestii polskości Tokarczuk - jak mi pelikan przedstawi wzorcowy algorytm wyznaczania stężenia polskości w człowieku, co do którego przytłaczająca większość Polek/Polaków się zgodzi, że nie daje bzdur w wyniku, to możemy podyskutować. Dopóki jednak polskość jest kwestią czysto uznaniową, tzn. że Tokarczuk jest Polką, jeśli się za takową uważa i kropka, to pelikanie, z łaski swojej - nie filozuj po próżnicy, bo tak Ci to wychodzi, że mi tę polskość Twoją ukochaną obrzydzasz.

No przecież czytałeś, samo to, że jest różnica między Naród Polski a narodowość polska jest wystarczającym powodem, żeby poddawać w wątpliwość stężenie polskości w Polsckości. I cukru w Cukrze.

ErgoProxy napisał(a): Brehehe. Według ciebie tezę w dyspucie atakuje się poprzez fizyczne bicie dyskutanta? To w realu musisz być zastraszonym przynieś-wynieś.

Ergo, nie pelikanij, przenośni nie łapiesz?

Cytat:Absolutnie nie. Przejawem normalnej, zdrowej miłości do swojego narodu jest organizowanie mu jego własnej Sorbony, zdolnej rywalizować rangą z tą paryską - czego nikt jakoś w Polsce nie próbuje nawet zaczynać. Natomiast używanie trupa w roli plemiennego totemu na kiju świadczy o - nie wiem, kulcie nekromancji? Z pewnością nie o szacunku do zmarłej, która wychowała obie swoje córki na przykładne Francuzki - bo nie Polki.

Ach, to mądrzenie się "krajowców" nad emigrantami. A na kogo miała wychować, na Ekwadorianki? Oczywiście że na Francuski... polskiego pochodzenia. Obie znały język, odwiedzały czasem Polskę i mają jakieś polskie odznaczenia. A Eve napisała biografię matki, uwzględniając jej korzenie i związki z Polską. Także.

EDIT:

https://pl.wikipedia.org/wiki/The_Land_of_My_Mother

Tak na marginesie, dzieło współtworzone przez "Francuzkę".
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez bert04 - 11.10.2019, 09:34

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości