To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#48
Rodica napisał(a): towarzyski pelikan:
Cytat:Im człowiek ma bardziej wyrobiony gust i bardziej wyklarowany światopogląd, tym bardziej wyraziste będzie jego stanowisko, nawet jeśli wyważone.
Ale wtedy nie powinien się tłumaczyć jak dziecko, że nie chciało mu się czytać. Człowiek kultury nie powinien wypowiadać się o czymś o czym nie ma pojęcia. Smutny
Jezu, jak długo trzeba tłumaczyć, że minister został zapytany przez dziennikarkę wprost o to, które książki Olgi Tokarczuk czytał? Co Ty byś odpowiedziała w w takiej sytuacji? "Nie mam zdania"? Wyznał chłop szczerze, że próbował (więc nie jest totalnym ignorantem, któremu sie nie chciało nawet spróbować), ale nie dokończył (może za nudne, może za trudne, może nie w jego guscie, a może czytał w złym momencie). Tego nie zdradził. Skąd te pretensje psycholewicy?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez towarzyski.pelikan - 11.10.2019, 12:53

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości