W sumie racja, to tylko minister kultury.
Jeden z jego pooprzedników, niejaki Podkański lubił tylko orkiestry dęte, a pewnie żadnej książki nigdy nie przeczytał.
Jeden z jego pooprzedników, niejaki Podkański lubił tylko orkiestry dęte, a pewnie żadnej książki nigdy nie przeczytał.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

