To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#53
towarzyski pelikan:
Cytat:Piszesz tak, bo jesteś kobietą i ktoś Ci wmówił, że profesjonalizm czy kultura polegają na byciu zachowawczym. Byle się nie wychylać. To jest postawa bezpieczna i gdybyś była ministrą kultury, to z pewnością byś się długo utrzymała na stołku z takim podejściem, ale nigdy byś nie miała realnej władzy. Byłabyś taką samą kukiełką co obecnie Małgorzata Kidawa-Błońska czy dawniej Beata Szydło.
Nie wiem na czym polega kultura, ale nasza polska kultura polega chyba też, na umiejętności posługiwaniu się niezbyt wyszukanym sarmazmem i odbieraniu go jako coś bardzo zabawnego. W tym ujęciu pan minister jest człowiekiem kulturalnym. Psycholewaki nie łapią sarkazmu, więc są postrzegani jako mniej patriotyczni.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Rodica - 11.10.2019, 19:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości