To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
bert04 napisał(a): A historia, tak jak życie, nie jest biała ani czarna, nie jest nawet szara. Jest w kratkę. I takie panie Olgi odkrywają te czarne kwadraty, które są ignorowane przez narodowych megalomanów i mesjanistów.

Ja tutaj nie widzę żadnego odkrywania czarnych kart historii. Tu chodziło jedynie o dołożenie cegiełki do tej narracji "Polacy to mordercy Żydów", źeby dostać oklaski. Jeżeli myślisz, że ona tutaj nam coś odkrywa takim gównostwierdzeniem, oświeca nasz ciemny naród, to naiwnyś. To jest tylko mącenie wody.

Wywołana do tablicy zaczęła coś bredzić o chłopach jako niewolnikach. Z takimi płynnymi definicjami, to wiele osób dzisiaj uważa, że żyjemy w ustroju niewolniczym.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Hans Żydenstein - 14.10.2019, 17:38

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości