Potencjał do rozpadu PiS był wcześniej. Z jednym poradził sobie wmanewrowując swoich posłów i rządu w łamanie prawa, co uczyniło ich zakładnikami, a drugiego nie wykorzystali wyborcy. Kiedy mogli to powinni domagać się złożenia urzędu przez prezydenta. Za późno. Sobie porządzą długo.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

