Grzesio, to nie geniusz zbrodni przewidujący dziesięć ruchów na przód.
To typowy aparatczyk bez charyzmy, cieżkostrawny nawet dla tak zatwardziałego wyborcy PO, jak ja.
To typowy aparatczyk bez charyzmy, cieżkostrawny nawet dla tak zatwardziałego wyborcy PO, jak ja.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

