To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
ErgoProxy napisał(a): Co takiego daje bogaczom pelikan, bez czego bogacze nie mogą się obejść? Konkretnie proszę. Jak pelikan egzekwuje tę władzę nad bogaczami? No dzwoni do Gatesa i mówi: zrobisz zaraz to i to, albo - no właśnie, albo co?
Albo nie kupię twoich produktów i zapiszę się do sekty linuksiarzy. Wiadomo, że jednym pelikanem się nie przejmie, ale siła ludu jest w kupie. Rynek - to ręka mi­lio­no­pal­ca, w jed­ną miaż­dżą­cą pięść za­ci­śnię­ta. Jed­nost­ka - ze­rem, jed­nost­ka - bzdu­rą. I nawet najmożniejsi, którym w pojedynkę można naświstać, muszą słuchać Kupy.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez ZaKotem - 16.10.2019, 09:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości