To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
DziadBorowy napisał(a): Ale co tu więcej pisać. Jak nie przekonało Cię to co już zostało napisane wcześniej tutaj i w wielu innych miejscach to pewnie i mojej pisaniny szkoda.  Ja nie mam zamiaru robić tutaj za Twojego korepetytora od historii. Chcesz sobie wierzyć w jej hagiograficzną wersję to sobie wierz. Moją opinię na ten temat już znasz - co z tym zrobisz już mnie nie obchodzi.
Ten temat ma co prawda 8 stron, ale pewnie nie uwierzysz - nikt nie przedstawił sensownych argumentów za tym, że Polacy byli mordercami Żydów czy właścicielami niewolników. Jeden ZaKotem próbował wybrnąć, że przecież Tokarczuk nie napisała, że wszyscy Polacy byli mordercami, jednak argument jest o tyle chybiony, że nikt z osób, które Tokarczuk zarzucają antypolskość, takiej tezy w usta Tokarczuk nie wkłada. Tokarczuk takimi słowami przedstawiła tezę, że Polacy dopuszczali się morderstw Żydów jeśli nie na masową, to na tak znaczną skalę, że stereotyp Polaka - mordercy Żydów jest zasadny, zgodny z prawdą historyczną.

Skoro miałeś tyle czasu, żeby napisać ścianę tekstu nie na temat, w którym wylewasz własne frustracje i uprzedzenia wobec pisiurów, to tym bardziej powinieneś go znaleźć na to, żeby krótko przedstawić te statystyki i skrywane przed uczniami w szkołach narodowych fakty historyczne, które zdradzają przykrą prawdę o Polakach. Skoro jesteś taki dobrze poinformowany, to zrób przysługę nam wszystkim i raz na zawszę zadaj kłam mitowi Polaka sprzymierzeńca Żydów.

Socjopapa napisał(a): To z tego, że NPO (niepełniący obowiązków) ministra kultury zmienił front o 180 stopni, co jest najlepszym dowodem, że tam żadnej próby przenikliwości nie było, tylko zwyczajna rażąca niekompetencja.
Doczekam się wreszcie od Ciebie odpowiedzi na pytanie, na czym ta zatrważajaca niekompetencja polegała?

Cytat:Od przypadku do przypadku oglądam telewizję i akurat nie TVN.


Taaa, a mi tu czołg. Pisiury to się przynajmniej nie wstydzą, że oglądają TVP Info, a lewactwo ogląda TVN skrycie pod kołderką na smartfonie jak małolat pornole. I w swej naiwności myślą, że nikt się nie dowie. Ale jak tu ten fakt ukryć, kiedy po otwarciu ust sączy się z nich TVNowska propaganda? Duży uśmiech

Cytat:Co do laureatów Mackiewicza - jakie to powieści? Może czytałem, a nie wiem, że czytałem, bo nie wybieram książek po nagrodach.


Ja również nie wybieram książek po nagrodach, więc Ci nie powiem. Podobnie, nie oceniam ludzi po tym, czy dokańczają czy nie dokańczają książek napisanych przez osoby nagradzane tą czy inną nagrodą.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez towarzyski.pelikan - 17.10.2019, 11:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości