bert04 napisał(a):Hans Żydenstein napisał(a): Sapkowski antypolski ? Z tym się nigdy nie spotkalem, co najwyżej bucem go nazywają i januszem biznesu.
To drugie to w kontekście Wiedźmina. Ale w międzyczasie było coś takiego, jak trylogia husycka, strrrrrrasznie antysienkiewiczowska*.
(*tradycyjnie należy rozróżnić Sienkiewicza od "sienkiewiczyzmu", czyli stereotypów bazujących na prozie mistrza, niekoniecznie korelujących z treścią książek; ale to temat na osobny temat)
I dodatkowo antykatolicka. Po prostu część Polskiej prawicy pomyliło wówczas początkową fascynację Reynevana husytami z poglądami autora na ten temat. A tak w ogóle to jak wkleił tu zakotem. Feminizm, pedalstwo, aborcje, czary, multikulti. Niektórzy mieli o to ból dupy swego czasu. Widać, że nie żaden prawdziwy Polak tylko podejrzany element
W sumie było to nawet zabawniejsze niż zarzuty dla Tokarczuk, że nie zaznaczyła grubą czcionką, że to "niektórzy" Polacy mordowali Żydów* a pańszczyzna, zwłaszcza w późniejszym okresie wcale a wcale nie była formą niewolnictwa.*zauważyliście, że nikt nie domaga się jakoś takiego precyzowania przy tekście "Polacy ratowali Żydów" ?
Hans Żydenstein napisał(a): Ten cały wywód DziadaBorowego rzeczywiście nie na temat, bo stawiał tezę, że w Polsce prawica nie istnieje wśród artystów, że artysta jest lewicowy, może sobie być nawet 100% lewicowych artystów, nie wiem co to ma do wypowiedzi Tokarczuk.
Tylko tezą tego całego wywodu było coś innego. A mianowicie to, że przez to, iż prawica nie ma praktycznie żadnych ciekawych twórców każdy ciekawy twórca siłą rzeczy jest spoza prawicy. Co powoduje, iż prawica widzi go jako twórcę lewicowego
A brak nagród dla twórców "prawdziwie Polskich" nie wynika z żadnych żydowsko-lewackich spisków, tylko z mizerii tych twórców.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

