DziadBorowy napisał(a): Ale przecież to jest czepianie się pierdół. Kontekst tej wypowiedzi jest dość jasny - chodzi o tendencję do ideologizowania historii i pomijania jej mniej chlubnych fragmentów. Jakoś cała prawica widzi tych "morderców Żydów" a nie dostrzega zwrotu "trochę od nowa" z mocnym akcentem na to trochę. A przecież już samo to ustawia kontekst wypowiedzi. Tak samo jak wcześniejsze zdanie:Zdajesz sobie sprawę z tego, że fraza "trochę od nowa" jest wewnętrznie sprzeczna? Nie da się napisać czegoś trochę od nowa tak jak nie da się być trochę w ciąży. To trochę ma uśpić Twoją czujność, i robi to bardzo skutecznie, skoro nie zauważyłeś tej rażącej sprzeczności, żebyś potem nie zauważył, że ta "trochę" poprawka zrobiła z Polaków nie bohaterów czarno-białych (którym zdarzało się i mordować Żydów), tylko antybohaterów -> morderców Żydów. Ładne mi "trochę".
I jakbyś w dalszy ciągu nie czuł się przekonany, to jeszcze raz powtórzę: to jest literatka, i to wybitna - jak się okazuje - więc kto jak kto, ale ona słowem operuje w sposób świadomy i profesjonalny. Mordercy Żydów to nie niefortunna fraza tylko zbitka słów, nad którymi p. Olga wystarczająco długo podumała nim wypuściła na światło dzienne.
