To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
Hans Żydenstein napisał(a): A niektórzy wybierają sobie same kwaśne pestki, a słodkich rodzynek nie tykają

Lewica chyba w każdym kraju wybiera same kwaśne pestki z historii danego społeczeństwa i skupia się na nieustannym wypominaniu tego i owego. Przesadne samobiczowanie.

Prawica w każdym kraju wybiera tylko słodkie rodzynki i trąbi o nich wszem i wobec ku chwale narodu/ojczyzny. Nawet klęski i porażki typu powstanie warszawskie są przekuwane na sukces i chwałę.

Poglądy polityczne pozbawiają ludzi dystansu do oceny różnych wydarzeń. Wiem, mało odkrywczy truizm.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez lumberjack - 17.10.2019, 19:32

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości