To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
ZaKotem napisał(a): Coraz bardziej się przekonuję, że w naszym kraju żyją jakieś dwie osobne grupy etniczne mówiące zupełnie innym językiem, którego słowa czystym przypadkiem brzmią tak samo, ale mają zupełnie inne znaczenie.

Język i słowa bywają niedokładne. Czasami dochodzi do nieporozumienia na tle semantycznym. Wypowiedź Olgi Tokarczuk da się zrozumieć zarówno na sposób pelikanowy jak i zakotowy. Olga powinna wypowiedzieć się deczko precyzyjniej (wystarczyło jedno dodatkowe słowo) i nie byłoby tego całego tematu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez lumberjack - 17.10.2019, 22:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości