To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
bert04:
Cytat:"Jesteśmy narodem zdemoralizowanym do gruntu i upadłym. Cudzoziemcowi, który by tak twierdził, wybiłbym zęby, ale między nami mówiąc: tak jest "

Sienkiewicz jednak mistrzem był...
W czym był mistrzem? W podlizywaniu się plebsowi? U nas to jednak norma, że intelektualista musi się podlizywać plebsowi w przeciwnym razie dostałby w zęby.
Ze studiów pamiętam, że najfajniejsi wykładowcy to byli ci, którzy pili i rzygali ze studentami po krzakach.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Rodica - 20.10.2019, 09:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości