bert04 napisał(a): Chyba jedynie ErgoProxy odnosił swoje pretensje do tylko tego wątku*. Pozostali dyskutanci, niezależenie od nastawienia do pani Tokarczuk, komentowali tenor wypowiedzi w sieci i w gazetach.
No właśnie o to chodzi, że tak czy siak jako argument się wykorzystuje te wypowiedzi kogoś tam w sieci. Nic nie piszesz o tych wypowiedziach, ale nagle ktoś zacytuje fragment Twojej wypowiedzi i zaczyna nawijać o tym, że ktoś tam pisze, że jest "antypolska"
bert04 napisał(a): Wkleiłeś część wypowiedzi faceta, który w tym samym felietonie podważał polskość Tokarczuk, gdyż "ściślej mówiąc" ona jedynie w tym języku pisze. Gdyby to był temat o "postawach użytkowników forum ateista.pl w kwestii polskości w Polskości", to może to by było bez znaczenia. Ale że mówimy ogólnie o reakcjach na nobla noblistki, to można i te wczesne oceny przypomnieć.
No i co wynika z tego, że wkleiłem część wypowiedzi faceta, który w tym samym feliotonie podważał polskość Tokarczuk ? To ma być na coś argument ?
zefciu napisał(a): Ale nadal Twoja krytyka tamtej wypowiedzi jest nieuzasadniona.Oczywiście, bo jakże taka "faszystowska" krytyka mogłaby być uznana za uzasadnioną. Taka jest właśnie otwarta i tolerancyjna lewica, że jak ktoś ją skrytykuje to jest nazywany faszystą, a faszysta to jest ktoś kto nie powinien mieć prawa głosu.

