To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
ZaKotem napisał(a): Taka dobra rada dla każdego: NCzas jest dobrym źródłem informacji na temat tego, co myśli prawica. Ogólna zasada jest taka, że jak chcę wiedzieć, co myśli prawica, sięgam po "Najwyższy Czas" albo wprost przeciwnie, "Nasz Dziennik". Do dowiadywania się, co myśli lewica, lepsza jest "Krytyka Polityczna" albo "Przegląd".

to znajdź mi artykuł o tym tweecie na Krytyce Politycznej albo Przeglądzie

tutaj masz bezpośredni link do usuniętego już tweeta : https://webcache.googleusercontent.com/s...clnk&gl=pl

DziadBorowy napisał(a): Ja właśnie nie rozumiem dlaczego Niemcy, które na przyjmowaniu migrantów od lat robią świetny interes teraz miałyby na tym stracić tylko dlatego, że chwilowo wzięli ich więcej niż wynoszą obecne moce przerobowe ich systemu. Dlaczego pragmatyczna do bólu Merkel miałaby teraz ulec emocjom miast mieć na uwadze potrzeby niemieckiej gospodarki za 10 lub 15 lat.

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Hans Żydenstein - 23.10.2019, 16:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości