lumberjack napisał(a): Ja twierdzę, że nawet w momencie największej potęgi Polski, jeśli już byliśmy dla kogoś chujami, to nie aż tak bardzo jak inne nacje.W pewnym sensie tak. Kiedy hiszpańskie czy tureckie szlachciurstwo było zajęte zniewalaniem innych narodów, nasze było zajęte stopniowym i ciągłym ograniczaniem praw własnego.
Cytat:A ja przecież wcale nie chcę idealizować Polaków i tworzyć jakieś mity. Rozumiem, że były momenty kiedy byli chujami wobec Żydów, ale twierdzę tylko tyle, że u nas działo się to na mniejszą skalę. Somsiedzi mieli większy rozmach w skurwysyństwie.To akurat prawda. Złośliwość historii polega na tym, że w Polsce antysemityzm zaczął rozwijać się właśnie wtedy, gdy w Niemczech Żydzi zaczęli się masowo asymilować. Ta epoka asymilacji trwała prawie sto lat, w porównaniu z dekadą nazizmu. Dlatego właśnie niemieccy (i polscy) Żydzi zdążyli utożsamić się z kulturą niemiecką, a Polaków nauczyli się postrzegać jako antysemickich buraków. Stereotypy są paskudne i fałszywe, ale tak znowu całkiem z dupy się nie biorą.
Cytat:No i dobrze. Dlatego ja nie jestem przeciwko Niemcom; jestem za Niemcami - dajmy im żyć. Dajmy im być Niemcami - niech mają możliwość utrzymania swojej kultury i standardów naukowo-technicznych i gospodarczych. Bo jak się nam niemiaszki rozpuszczą w tyglu muslimsko-polsko-multikulturowym, to chuj wie co za sąsiada będziemy mieć za kilkadziesiąt lat.Na pewno nie takiego, jak za Bismarcka albo Hitlera. Nazizm wyrósł z niemieckiej kultury, jako jej złośliwy nowotwór. Oni to wiedzą i się tym brzydzą, dlatego właśnie celowo i planowo chcą swoją kulturę zmiksować z innymi, żeby się to nie powtarzało.
Osiris napisał(a): Ale Ty argumentujesz na poziomie narodu a nie jednostki. Jakimi to cechami różnią się Belgowie od sąsiadów skoro posądzasz ich o takie krwiożercze zapędy?
Cytat:Nie wiem - coś musiało wpłynąć na to, że ich światopoglądy były takie, a nie inne; że dopuszczały możliwość wyrżnięcia kilku milionów ludzi.To akurat było proste - większość Belgów i w ogóle ludzi pojęcia nie miało, co się odwalało w Kongu. Europejczycy byli karmieni bajeczkami o Murzynkach Bambach wdzięcznych białym cywilizatorom za majtki i szkółki niedzielne.
Cytat:Jesteśmy narodem o charakterze anarchistycznym i kłótliwym. Nie szanujemy zbytnio prawa, nie umiemy się dobrze zorganizować i dogadać, co jest wadą i zaletą, bo w rzeczach dobrych nie jesteśmy zbyt sprawni, ale w skurwysyństwie wobec innych też nie zorganizowalibyśmy się tak jak Niemcy za Hitlera.Słowacy, Węgrzy czy Rumuni też nie wytworzyli swojego Hitlera - tylko jego małych pomagierów. Nieco inny byłby układ polskich sił politycznych w latach 30 i wyrażenie "polskie obozy zagłady" nie byłoby oznaką nieuctwa, tylko obiektywnym opisem rzeczywistości.

