ZaKotem napisał(a): Ex oriente lux. W latach 50. Chiny małpowały Rosję, teraz proporcje sił się odwróciły, to i kierunek małpowania. W Europie powstaje strefa wpływów chińskich. Zwolennicy autorytarnego, narodowego państwa zaczynają już coraz wyraźniej dążyć do zacieśnienia współpracy z Chinami, z pominięciem Rosji.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9986/
Jakiś staroć.
Ogólnie rzecz biorąc, cała siła Chin bierze się z demografii. Największa na świecie siła robocza, największy na świecie rynek zbytu, potencjalnie armia, które wszystkie inne może nakryć czapkami. Problem w tym, że z powodu polityki jednego dziecka jest to stan przejściowy, Chiny będą się przez obecne stulecie kurczyć szybciej niż np. Stany Zjednoczone, nawet jak chwilowo uzyskają przewagę to potem i tak sytuacja może wrócić do punktu wyjścia.
