To może być cokolwiek. Mogą być synekury za wysługę, a może być przygotowanie do anulowania Konstytucji RP. Ta dwójka pokazała jak potrafi deptać akty prawne. Może to być też zwyczajna pomoc intelektualna, bo obecna pani prezes, prawnik tylko z tytułu, a kucharka de facto, nie potrafi kierować tą instytucją.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

