ErgoProxy napisał(a): Hm, bert, a Ty zauważyłeś, że szeroko pojęta cywilizacja Zachodu uosobiona przez Godbless America toczy z Państwem Środka jakąś wojnę, póki co bezkrwawą? Bierz to pod uwagę czytając newsy, pardon, propagandową sieczkę o Chinach, jaka do Ciebie dociera, albo Ci w końcu wyjdzie, że w najstarszej cywilizacji świata ludzie zjadają się żywcem na skalę masową,, ergo że to wcale nie są ludzie, tylko Chińczycy.
Jeżeli pamiętasz, bert protestował przeciwko antysinicznemu hoaxowi o jedzeniu płodów w zupie, więc zdaję sobie sprawę z istnienia pewnego poziomu uprzedzeń. Niezależnie od tego, czy dorobimy do tego jakąś teorię spiskową o wojnie między Republiką Galaktyczną i Federacją Handlową.
Cytat:Przykładowo, po wyżęciu tekstu złOnetu z całego ZOMGu, zostaje w ręku informacja, że w tych całych Chnach próbują zmontować system uprzykrzający życie notorycznym dłużnikom przez zawarowanie im dostępu do dóbr jakoś tam luksusowych i że system ten podlega ciągłemu debugowaniu i dostrajaniu, żeby nie niszczył ludzi, a tylko wyrządzał im dolegliwości.
Zdaje się, że mieszkasz w państwie, w którym władza dobiera się do dupy złodziejom pendrajwów oraz banknotów 50-złotowych, więc powinieneś wiedzieć, że nie zawsze deklaracje pokrywają się z rzeczywistością. Istotnie artykuły linkowane podają pewną rozpiętość interpretacji, w tej optymistycznej to tylko dłużnicy, w tej pesymistycznej nieprawomyślne kontakty lub zaśmiecanie trawnika powoduje obniżenie scoringu.
Zresztą, sam widzę, że podałem na szybkiego linki o temacie pobocznym. A chodziło raczej o tego Big Brothera:
https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/scs-s...o,128,2284
"Do jego rozpoczęcia chińskie władze szykują się już od lat, w tym czasie uruchamiając programy "pomocnicze". Stopniowo tworzone są bazy odcisków palców, nagrań głosu, danych biometrycznych twarzy oraz kodów DNA chińskich obywateli – czyli docelowo miliarda trzystu milionów ludzi. Dane te gromadzone są na rządowych serwerach przez pracujące na usługach władzy najpotężniejsze chińskie spółki z branży IT – przede wszystkim podmioty koncernu Alibaba (które swój system nazwały Sesame Credit) oraz powiązaną z Tencent spółkę China Rapid Finance (z systemem o nazwie Tencent Credit). Po drugie, monitorowany jest coraz większy zakres aktywności obywateli. Kontroli podlega już nie tylko to, co piszą, lubią czy kupują w coraz bardziej ocenzurowanym internecie. Również gdy w realnym świecie robią zakupy lub planują podróż, muszą oni okazywać swój dokument tożsamości, a ulice miast pokrywa coraz gęstsza sieć kamer i sensorów. W ten sposób możliwy stał się system totalnego monitorowania wszystkiego, co ludzie robią. (http://www.tvn24.pl)"
Cytat:Zostaje również liczba ludzi którzy oberwali od systemu; otóż jest to jakieś 1.6% ludności państwa. Duży to odsetek, czy mały, bo ja nie wiem? Zostaje też w ręku kompletny brak informacji, co się dzieje z Chińczykiem w systemie, kiedy on te swoje długi popłaci; możliwe że mu zwyczajnie zerują konto, ale jest też możliwe, no wykluczyć się nie da, że go zjadają,
No bo aktualnie jest to tylko faza testowa:
"W styczniu tego roku chińska agencja Xinhua równie enigmatycznie zapowiedziała uruchomienie jego wersji pilotażowej z udziałem ochotników na obszarze delty rzeki Jangcy, a więc m.in. mieszkańców Szanghaju. Nastąpiło to latem. Ale dopiero pod koniec października portal "Wired" opisał pierwsze doświadczenia z jego funkcjonowania, informując, że dobrowolnie pozwoliło się już objąć nim aż kilka milionów osób. (http://www.tvn24.pl)"
Oczywiście mamy tu pewną sprzeczność informacji, gdyż dobrowolnie (?!?) daje się kontrolować kilka milionów a ukarano ponad 20 mln. No ale ten system kontroli to tylko część tego systemu kredytowania, pewnie działa on niezależnie od tego monitoringu. W przyszłym roku ma wejść w użycie pełen system, wtedy dostaniemy nowe dane. I policzymy procenty.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

