gąska9999 napisał(a): Jeżeli kościół głosi, że do Nieba poszła żywa Maryja, która ma normalne ludzkie ciało. To z tego wyciąga się wniosek, że w Maryji w Niebie bije serce, krąży krew w żyłach i że oddycha. Skoro oddycha to powietrzem takim jak na Ziemi bo tego potrzebuje organizm ciało człowieka czyli mieszanką tlenu i azotu a nie siarkowodorem lub metanem. Stąd wniosek, że w Niebie jest musiałoby być powietrze i tlen do oddychania dla Maryi i także dla Jezusa.
Tymczasem kościół tak mówi o Niebie w klimacie Chórów Anielskich jakby w Niebie był sam obraz Maryi od pasa w górę który " nie je nie pije nie żyje i nie oddycha i nie ma nóg" a nie żywa Maryja która ma i nóżki, kolanka i pupę i chyba potrzebowała by na nogi ubrać buciczki i przespacerować się po niebiańskim lesie bo powinna mieć potrzeby jak każdy żywy człowiek.
Stąd można właśnie wyciągnąć wnioski, że w Niebie jest i chatka Maryi i tapczanik do spania i las do spacerów czyli faktycznie "Wioska Smerfów" tak jak sugerujesz i chcesz.
Ech, gąsko, tyle się niby zastanawiasz, a nie przyszła ci na myśl taka wersja, że Maryja owszem, została wzięta do Nieba jako standardowy człowiek, ale już w Niebie aniołowie poddali ją procesowi hybrydyzacji i cyborgizacji i dostosowali do przebywania w środowisku beztlenowym, opanowania telepatii i teleportacji oraz odżywiania się wyłącznie promieniowaniem kosmicznym. Trochę wyobraźni. Albo literatury na odpowiednim poziomie, możesz zacząć od wspomnianego Dänikena.

