Łazarz napisał(a): Za parędziesiąt lat nie tylko nie przyjmie się forma "profesora", ale nawet takie słowo jak "programistka", brzmiące dla nas zupełnie normalnie, naturalnie, i całkiem estetycznie (w końcu "programista" należy do słów od których feminatywy same się tworzą) może zniknąć z języka, a potomnych może dziwić że używaliśmy takich śmiesznych form, tak jak nas śmieszą przedwojenne "poślice".
Mnie już dziś śmieszą "niewiasty", choć w co bardziej klerykalnych broszurach się spotyka. A na określenie "białogłowy" nikt nie myśli już o grupie kobiet, ale co najwyżej o wiedźminie Geralcie.
Cytat:Nadal jest to żona sędziego, ze względu na to że przeciętna pani sędzia się na coś takiego obrazi, tak jak każda studentka odpowiedzialna za kontakty grupy z prowadzącymi obraża się za "starościnę".
Parę wieków temu obraziłaby się, gdybyś powiedział o niej "kobieta", gdyż było to bardzo dezawuujące określenie, powiedzmy, wiejskiej baby. Nie mówiąc o tym, jak jeszcze po wojnie reagowano na słowo "kiepski".
Język jest żywą materią, wprawdzie z pewną bezwładnością, ale przede wszystkim przystosowany do używania. Czasem odgórne inicjatywy są potrzebne, ale większość z nich jest odrzucana. Co pewien czas na przykład pojawiają się inicjatywy "Polacy nie gęsi" i spalszczają na siłę różne makaronizmy, czasem to takie próby dżenderowe.
PS:
https://sjp.pwn.pl/slowniki/s%C4%99dzin%C4%99.html
Zdaje się, że w prasie stosuje się obie formy, przy czym przez pewien czas "sędzina" było całkiem popularne.
Cytat:Kapitalny przykład na to, jak ideologiczna pseudonauka (w tym przypadku pseudohistoria) prowadzi do ideologicznej walki z językiem.
Co śmieszniejsze, w tym przypadku oryginalny tytuł brzmiał "Epic Warrior Women - Vikings". Język angielski ma wprawdzie końcówkę "-ess", ale tu nikt nie napisał "Vikingess". W Niemieckim stosunkowo łatwo jest tworzyć żeńskie formy ("-in"), ale szybki gugiel nie pokazał ani jednego wyniku na "Wikingin". A w Niemczech to mają niezłego fioła na punkcie dżenderu. A jednak polskie (?) wikinżki rozbiły bank.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

