lucky7 napisał(a): Obawiam się, że w ustach tego pana żeńskie odmiany nazw zawodów brzmią lekceważąco. Prezeska albo premierka to taki niedorobiony odpowiednio: prezes i premier. Obawiam się również, że w odbiorze przeciętnego użytkownika języka polskiego takie nazwy brzmią właśnie lekceważąco wbrew intencjom i przewidywaniom feministówDiabli wiedzą, nie umiem wejść do czyjejś głowy. Jak antysemita mówi "Żyd", to w jego intencji jest to brzydkie słowo, ale jakoś trudno spodziewać się, że Żyd będzie urażony, gdy antysemita nazwie go Żydem.
|
Żeńskie odmiany nazw np. zawodów
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


