bert04 napisał(a): Jak już wspominałem wyżej, teść + teściowa = "teściowie". Jeżeli ktoś natomiast pisze "teściowe", to chyba jest albo poligamistą albo miał parę kolejnych małżeństw.Ale mnie chodzi o coś innego. Języki indoeuropejskie mają podobne słowa na określenie świekry. Ale nie na określenie teściowej. I tyczy się to w ogóle wszystkich słów określających powinowactwo – mamy pradawne słowa określające relację żony do rodziny męża. A tych, które określają relację męża do rodziny żony – nie mamy. No i mamy wspólne słowo na wiano. A na posag – nie. Stąd wychyla się bardzo patriarchalny ustrój społeczny protoindoeuropejczyków. Mężczyzna dokonywał wykupu żony od jej rodziny pochodzenia i nie wchodził z tą rodziną w żadną stałą relację. Żona natomiast stawała się członkinią rodziny męża, więc używała rozmaitych pojęć, by określić swoich powinowatych, z kórymi zamieszkiwała.
Później, już po rozdzieleniu języka praindoeuropejskiego na obecne podrodziny, relacje rodowe stały się bardziej złożone, jednak nadal nie było w tej kwestii symetrii. Dlatego inaczej określano rodzinę żony, a inaczej – rodzinę męża.
Obecnie zaś mamy erę rodzin nuklearnych. Relacja męża z rodzicami żony jest w zasadzie podobna do relacji żony z rodzicami męża. I nasz język błyskawicznie to odzwierciedlił poprzez zunifikowanie określeń.
