ZaKotem napisał(a): Z żadnych sprawdzalnych danych nie wynika bowiem, żeby umiejętność wypełniania druczków była przede wszystkim funkcją inteligencji.
Ale umiejętnośc czytania ze zrozumieniem (instrukcji wyborczej załączonej do każdego "druczku" i prawidłowego jej zastosowania) już tak.
Gdyby rację miał Zakotem, cała awantura w wyborach prezydenckich w USA w roku 2000, kiedy kandydat Gore miał więcej zwolenników (i to młodszych!) niż kandydat Bush, ale owi młodsi zwolennicy Gore'a nie potrafili właśnie prawidłowo wypełnić kart do głosowania i dzięki tej ich głupocie prezydentem został właśnie Bush, nie miałaby miejsca.
Cytat:Cytat:Twierdzenia na temat pokrewieństwa elektoratów Konfy i PIs są oparte jedynie na czuciu i wierze, a po przyłożeniu szkiełka i oka, wyłania się obraz całkowicie odmienny.Jak więc pilaster wyjaśnia to, że "większa połowa" wybranych posłów Konfy to nie "wolnościowcy", ale "narodowcy", którzy ani słowem nie piskali o wolnym rynku, a najwięcej o niepodległości od Ży...mian i pedałów?
Rozkład posłów nie pokrywa się z rozkładem elektoratu, który głosował ogólnie na "KWiN", a o tym kto został posłem de facto decydował, wcześniej dogadany przez polityków, podział miejsc na listach (mniej więcej pół na pół)

