pilaster napisał(a): Ale i tak tego miękkiego jest (a przynajmniej w wyborach 2019 było) znacznie więcej niż tego "szuriackiego".Czy ja wiem? Wystarczy chyba, żeby elektorat miękki był dużo bardziej labilny.
pilaster napisał(a): Albo uznaje, ze program danej partii jest ważniejszy niż personalia. I wtedy zaznacza "jedynkę". Daleko nie szukając pilaster właśnie w ten spośób głosuje - wybiera partię a nie osobę. (no chyba, że byłby to ktoś faktycznie totalnie skompromitowany, ale takich osób partie na "jedynki" nie dają).To ma sens wyłącznie w ugrupowaniach spójnych ideologicznie. Przy dużych rozbieżnościach już nie.
żeniec napisał(a): Jeśli nie są znacząco różni, to jeszcze gorzej. Potencjalny "narodowy liberał" kładący nacisk na narodowy najprawdopodobniej nie jest liberałem.Oczywiście, że nie jest. We frazie "narodowy liberał" pierwszy człon oznacza cele a drugi środki. To drugie jest o wiele łatwiejsze do zmiany, instrumentalnego traktowania, skupiania się na wybranych elementach.. A pamiętajmy, że liberalizm nie jest najlepszą metodą do budowy Polski wolnej od światowej żydogejowegemasonerii. Swoją drogą z korwinowskim konserwatywnym liberalizmem jest podobny problem.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.


