Vanat napisał(a): Myślę że fetyszyzujemy wolność, a że równocześnie cenimy porządek społeczny, to wielu z nas szuka na siłę takiej definicji wolności, która nie będzie w ten porządek godzić.Gratulujemy wiekopomnego odkrycia. Właśnie o to chodzi - taki system, w którym:
1) można robić prawie wszystko, co nie ogranicza wolności innych,
2) wolność jest dystrybuowana najbardziej równomiernie jak się da.
Maksymalizacja średniej, minimalizacja odchylenia.
Vanat napisał(a): "Strategia legalisty jest następująca: jeśli jesteś pierwszy na jakimś terytorium lub przy zasobie, zachowuj się jak agresor, jeśli jesteś drugi, ustępuj."Spokojnie może być na odwrót.
Vanat napisał(a): za pełną wolność uznaję wolność nieograniczonej realizacji swoich zachcianek, w tym takich, które godzą w wolność (zachcianki) innych podmiotów.A chuj nas to?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

