lumberjack napisał(a): Ciekawym przykładem do analizy, pasującym jak ulał do tematu dyskusji, jest dyktatura Pinocheta. Wolność gospodarcza, albo inaczej - część rozwiązań wolnorynkowych, wprowadzona przez wojskową dyktaturę, a jednocześnie była cenzura, gwałcenie praw człowieka, zwalnianie nieprawomyślnych profesorów na uczelniach i nauczycieli w szkołach, propagandowa rola nauczanej historii etc.Dobrą stroną Pinocheta było to, że był skurwielem, co oznacza że w ogóle nie zależało mu na Szczęściu i Rozwoju Narodu, a tylko na swojej pozycji jako dyktatora. Dzięki takiemu podejściu, rzecz jasna, w końcu stracił tę pozycję, natomiast ekonomia państwa, na której dyktator się nie znał, była pod nadzorem ekonomistów, a nie dobroczyńców partyjnych. Dlatego właśnie dyktatura Pinocheta nie była dla Chile katastrofalna.
Vanat napisał(a): No i tu jest pewien problem, bo równowaga podmiotów jest stanem niezwykle rzadkim i nie są to błahe zaburzenia. Przez większość historii świata nierównowaga pomiędzy podmiotami życia społecznego była rażąca i zazwyczaj mocno spetryfikowana. Jedynymi czynnikami, które wyrównywały pozycje podmiotów były wielkie katastrofy naturalne, wojny i rewolucje.Oczywiście. "Zaburzenie nierównowagi" powstało wraz z powstaniem poważnego przemysłu, kiedy ziemia przestała być głównym źródłem dochodu. To umożliwiło większą dynamikę przepływu własności, do tej pory występującą tylko w marginesowych społecznościach miejskich.
I tu mamy dwie możliwości
1. Albo uznamy, że wolności gospodarczej wtedy faktycznie nie było, ale to z kolei znaczy, że owa wolność gospodarcza jest bytem stosunkowo młodym, który albo jest sztucznie wprowadzony i utrzymywany, albo naturalnie powstaje dopiero w specyficznych warunkach (szeroko rozumiana nowoczesność).
Wolność gospodarcza, tak samo jak wszelkie inne aspekty wolności nie są wcale niczym "naturalnym", ale wszystkie opierają się na jakimś zakazie ingerencji, egzekwowanym przez przemóc państwową. Wolność, nie tylko gospodarcza, jest czymś "sztucznym", tak jak buty, ogień i elektryczność, aczkolwiek mówią różni, że umiejętność wytwarzania i korzystania z rzeczy sztucznych jest dla naszego gatunku właśnie naturalna.

