Nie mam możliwości komfortowego oglądania tych jutubek, a co do pana Hartmana to jest coś takiego jak Prawo Poego. Tutaj widzę jego przeciwieństwo, że każdą nawet największą głupotę można zinterpretować jako ironię z poczwórnym dnem, no bo przecież nikt nie jest tak głupi. Albo, cytując oryginał: "Tak, to musi być parodia – studenci medycyny nie są idiotami, żeby wygadywać takie rzeczy. Wiedzą, że mogłyby to ściągnąć na nich poważne kłopoty. Proszę mi wierzyć – studenci medycyny naprawdę są inteligentni."
No więc ja wyznaję szczerzę, w inteligencję tu nie wierzę. Ale cóż, może ktoś mnie przekona.
No więc ja wyznaję szczerzę, w inteligencję tu nie wierzę. Ale cóż, może ktoś mnie przekona.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

